przez Charlesa Hugh Smitha, Dwóch Umysłów
MMT jest przedstawiane jako rozwiązanie „problemu” niedostatecznego finansowania rządowego, ale to nie jest prawdziwy problem.
Udostępnij ten artykuł – Idź na samą górę strony, po prawej stronie, aby zobaczyć przyciski mediów społecznościowych.
Współczesna teoria monetarna (MMT) jest przedstawiana jako sposób na bezbolesne finansowanie wielkoskalową infrastrukturę / alternatywne wydatki na energię, których naród musi odbudować i zmodernizować.
Podczas gdy większość ludzi popiera cel, jakim jest pożyteczny bodziec fiskalny (w przeciwieństwie do płacenia ludziom za kopanie dziur i wypełnianie ich), pozostaje pytanie: czy MMT będzie działać zgodnie z reklamą?
Zamiast od razu to odrzucać, staram się podejść do tematu bez ideologicznych uprzedzeń.
Czym dokładnie jest MMT?
Podstawową ideą MMT (tak jak rozumiem) jest to, że gospodarka nie działa na 100% – jest kapitał, sprzęt, ludzie i zasoby, które można wykorzystać do pracy na rzecz lepszego społeczeństwa, a główna przeszkoda w pełnym wykorzystaniu naszych możliwości to brak funduszy na projekty, które przyniosłyby korzyści społeczeństwu.
Innymi słowy, na drodze do szeroko zakrojonych, społecznie korzystnych wydatków/postępu stoi brak pieniędzy (finansowania).
Zdaniem zwolenników MMT, oślepiająco oczywiste źródło finansowania jest już dostępne: rząd federalny może emitować tyle nowej waluty, ile chce, więc rząd mógłby finansować społecznie użyteczne projekty na dużą skalę, gdyby istniała wola polityczna. .
W tym miejscu musimy się zatrzymać i rozróżnić między pożyczaniem pieniędzy na finansowanie projektów, co jest obecnym modelem, a emisją (drukowaniem) nowej waluty.
W obecnym modelu rząd federalny sprzedaje obligacje skarbowe i wykorzystuje wpływy do finansowania wydatków rządowych. Skarb Państwa spłaca odsetki od obligacji, a ten mechanizm – odsetki należne od pożyczonych pieniędzy – tworzy „gubernatora” wydatków: wraz ze wzrostem pożyczek, rosną spłaty odsetek, a wraz ze wzrostem płatności odsetek ogranicza to inne wydatki rządowe.
Drugim mechanizmem w obecnym modelu jest to, że bank centralny (Rezerwa Federalna) może tworzyć walutę z powietrza i kupować obligacje skarbowe. Jest to forma bodźca monetarnego, czyli sposób na zastrzyk nowego pieniądza do systemu finansowego.
Kiedy bank centralny tworzy pieniądze z powietrza, aby kupić nowo wyemitowane obligacje skarbowe, nazywa się to „zarabianiem na długu”: w efekcie bank centralny tworzy pieniądze z powietrza i przekazuje je rządowi, kupując obligacje skarbowe.
Podstawowa idea MMT (tak jak rozumiem) omija zarówno płacenie odsetek od nowo wyemitowanych pieniędzy, jak i sztuczkę monetyzacji banku centralnego: zamiast tego Skarb Państwa emituje nową walutę bezpośrednio.
To usuwa „gubernatora” płatności odsetkowych, uwalniając Skarb Państwa do emitowania bezkosztowej waluty w praktycznie nieograniczonych ilościach.
Argumenty przeciwko MMT
Różne badania historyczne wykazały, że hiperinflacja nie występuje, gdy rządy muszą spłacać odsetki od zadłużenia; niebezpieczeństwo związane z rosnącymi odsetkami i zadłużeniem to niewypłacalność, a nie hiperinflacja.
Hiperinflacja powstaje, gdy podaż towarów i usług – wynik gospodarki – pozostaje mniej więcej na tym samym poziomie, podczas gdy podaż waluty gwałtownie rośnie. Gdy pieniądze rosną, ale suma dóbr i usług dostępnych do zakupu pozostaje stała, wartość istniejących pieniędzy odpowiednio spada.
Jeśli podaż pieniądza w gospodarce wynosi 1 miliard dolarów, każda jednostka waluty kupuje X (siła nabywcza każdej jednostki waluty). Jeśli podaż pieniądza zostanie podwojona bez jakiegokolwiek rozszerzenia puli dóbr i usług konsumentów, siła nabywcza każdej jednostki waluty spadnie o połowę. To zmniejszenie siły nabywczej każdej jednostki waluty nazywa się inflacją.
Rządy stojące w obliczu rosnących żądań i ograniczonych dochodów z podatków są naturalnie kuszone, by sprostać tym żądaniom za pomocą „darmowej” nowej waluty, ponieważ ból polityczny i finansowy spowodowany przez gwałtownie rosnące podatki prowadzi do odrzucenia rządów od władzy.
Ta pokusa wyjaśnia regularne występowanie hiperinflacji i niespłacania długów, ponieważ pokusa zaciągania nadmiernych pożyczek i nawarstwiania odsetek prowadzi do niewywiązywania się przez rządy ze swoich długów. W obu przypadkach – hiperinflacji i niewypłacalności – mamy do czynienia z kryzysem walutowym/zarządzania/finansowym, który burzy status quo.
Jest to jeden wspólny zarzut wobec MMT: trudno jest ograniczyć swobodę emisji nowej waluty, ponieważ zawsze będzie więcej żądań dotyczących wydatków rządowych. Bez jakiegoś „gubernatora” ograniczającego emisję nowej waluty w celu dostosowania do ekspansji towarów i usług, rządy mają tendencję do emitowania nowej waluty znacznie przekraczającej to, co tworzy realna gospodarka. To generuje inflację, która zubaża wszystkich używających waluty.
Zwolennicy MMT twierdzą, że skoro MMT generuje towary i usługi, to nie generuje inflacji. Ale jak wspomniano wcześniej, odbudowa mostu tak naprawdę nie tworzy żadnych nowych towarów i usług ani nie zwiększa produktywności: generuje płace oraz zużywa materiały i energię. Ponieważ nie generuje więcej dóbr i usług konsumpcyjnych, wzrost płac i popytu na materiały spowoduje wzrost cen.
Podstawową trudnością jest tutaj to, że demokratyczny proces polityczny jest nieodłącznie przekrzywiony na krótkoterminową, politycznie wskazaną dynamikę: politycy z konieczności koncentrują się na wygraniu reelekcji i naturalnie zaakceptują nową emisję waluty i nowe wydatki, aby zaspokoić żądania wyborców , lobbyści i darczyńcy kampanii.
Szczerze mówiąc, nie widzę żadnych wewnętrznych ograniczeń politycznych korzyści. Politycy muszą być zmuszeni do powiedzenia: „Wiem, że twoja potrzeba jest uzasadniona, ale pieniędzy po prostu nie ma”. Bez pewnych rzeczywistych limitów emisji nowych pieniędzy, pieniądze będą emitowane z nadwyżką, ponieważ emisja nie jest procesem gospodarczym, jest to proces polityczny.
To fatalna wada w MMT. Poleganie na politykach, którzy ograniczają własne pragnienie wygrania reelekcji, jest zaprzeczeniem ludzkiej natury.
Drugim problemem jest całe pojęcie „zastoju” w gospodarce – niewykorzystane moce. Czy zauważyłeś napisy „Potrzebna pomoc” w każdym Home Depot i wielu innych punktach sprzedaży detalicznej i restauracjach? Czytamy o milionach ludzi, którzy nie pracują, ale jeśli chcieli lub musieli pracować, to dlaczego jest tak wiele nieobsadzonych stanowisk? Odpowiedzi są złożone: oferowane wynagrodzenie nie stanowi wystarczającej zachęty, bezrobotni nie mają wymaganych umiejętności itp.
Innymi słowy, pod pewnymi ważnymi względami gospodarka wydaje się być bardzo bliska pełnej wydajności. Nowe programy, takie jak The New Green Deal, będą w zasadzie kłusować doświadczonych pracowników z istniejących projektów, podnosząc płace (dobre dla pracowników), co może wywołać spiralę płacowo-cenową (niekorzystną dla wszystkich, którzy nie mogą żądać wyższych dochodów).
Moja trzecia obawa: jako osoba z 45-letnim doświadczeniem budowlanym doskonale zdaję sobie sprawę, że zdecydowana większość wydatków na infrastrukturę i New Green Deal, które wielu ludzi uważa za korzystne społecznie, wymaga wykwalifikowanej siły roboczej. Odbudowa mostów, sieci elektrycznych itp. wymaga wysoce wyspecjalizowanej pracy. Instalacja paneli słonecznych wymaga również przeszkolonych pracowników o dużej wytrzymałości fizycznej.
Proces szkolenia dużej nowej siły roboczej jest czasochłonny i kosztowny i niekoniecznie generuje nowe towary i usługi. Innymi słowy, jest z natury inflacyjny, ponieważ wprowadza nowe pieniądze do gospodarki, ale nie zwiększa dóbr i usług – przynajmniej do czasu, gdy nowo przeszkolona siła robocza zacznie wytwarzać towary i usługi.
Moja czwarta obawa jest związana: ostatecznie „bogactwo” (mierzone w nowych dobrach i usługach generowanych przez kapitał i pracę) jest generowane przez wzrost wydajności, poprzez inwestycje w większą wydajność.
Wiele wydatków, których ludzie chcą – naprawa mostów, zastępowanie wytwarzania energii elektrycznej z gazu ziemnego energią słoneczną lub wiatrową itd. – niekoniecznie zwiększa produktywność: naprawiony most przewozi taką samą liczbę pojazdów jak wcześniej, więc nie ma wzrostu wydajność.
Innymi słowy, wydajność i produktywność są podstawowymi dynamikami, jednak proces MMT jest zasadniczo polityczny, a polityka ma niewielkie zainteresowanie wydajnością lub produktywnością. Jest to, jak zauważono powyżej, celowe politycznie, z domyślnym ustawieniem odkładania trudnych decyzji w przyszłość.
W sektorze prywatnym główną dynamiką jest zwrot z kapitału oraz produktywność pracy i procesów. Racjonalizują one decyzje o nadaniu priorytetu efektywnemu wykorzystaniu kapitału, pracy i zasobów. Bez tej racjonalizacji zasoby mogą zostać roztrwonione z politycznie uzasadnionych powodów. Innymi słowy, kapitał, zasoby i siła robocza mogą być źle zainwestowane, co generuje koszt alternatywny: cały kapitał, siła robocza i zasoby roztrwonione na „mosty donikąd” i inne projekty beczek wieprzowych nie są już dostępne do prawdziwie produktywnego użytku .
Kluczowe pytanie brzmi: jak wykorzystać nasz wewnętrznie ograniczony kapitał, siłę roboczą i zasoby, aby w zrównoważony sposób zwiększyć produktywność i społecznie/ekologicznie korzystne inwestycje?
Diagnoza MMT jest taka, że głównym problemem jest brak waluty. Rozwiązanie MMT zakłada, że nową walutę można efektywnie inwestować w ramach istniejącego systemu politycznego bez zakłócania coraz bardziej niepewnego istniejącego systemu finansowego.
Chociaż atrakcyjność MMT jest oczywista, wydaje mi się, że zarówno system finansowy, jak i polityczny są złamane w sposób, którego MMT, bez względu na sposób zarządzania, nie jest w stanie naprawić.
Problem polega na tym, że na ogromną skalę źle alokujemy kapitał, zasoby i siłę roboczą. To jest problem. Dodanie większej ilości waluty i pojemności/„wzrostu” nie rozwiązuje tego problemu, w rzeczywistości go pogarsza.
Jeśli spojrzymy na biliony dolarów w niedawno wyemitowanych walutach, które krążą po całym świecie, szukając zysku, te biliony przelały się w bańki aktywów, które przynoszą korzyści tylko nielicznym na górze, miliardy galonów paliwa zmarnowane w korkach i innych konsekwencjach „niekończącego się wzrostu na skończonej planecie”, olbrzymie marnotrawstwo kapitału, zasobów i pracy marnowanej na utrzymanie „wzrostu za wszelką cenę” Składowisko odpadów Gospodarka bezmyślnej konsumpcji, bez względu na konsekwencje, trudno nie postrzegać MMT jako „zielonego” Plaster dla głęboko zepsutego, marnotrawnego, niezrównoważonego systemu.
MMT pozostawia istniejące status quo zasadniczo nietknięte i dodaje nową warstwę nowo emitowanej waluty i wydatków oraz nową warstwę „wzrostu” i konsumpcji, która bez względu na to, jak korzystna społecznie, nadal stanowi dodatkowe obciążenie dla planety.
W efekcie MMT jest kolejną próbą zachowania dysfunkcjonalnego status quo poprzez dodanie kolejnej warstwy nowo emitowanej waluty i „wzrostu”. Większy „wzrost”, nawet ten wyobrażany jako „zielony”, jest po prostu dodatkiem do destrukcyjnego systemu. Potrzebne jest radykalne zmniejszenie konsumpcji i przejście od konsumpcyjnej gospodarki składowiskowej do opartej na zachętach innych niż „więcej wszystkiego” w imię „wzrostu”.
Jak wiedzą długoletni czytelnicy, postrzegam nowy system waluty sektora prywatnego, DeGrowth i decentralizację oraz instytucjonalizację bardziej zrównoważonego (tj. mniej perwersyjnego i destrukcyjnego) zestawu zachęt jako jedyny zestaw rozwiązań, który może naprawić to, co jest zepsute w obecnym model społeczno-gospodarczy.
Ale to nie znaczy, że MMT nie zostanie wypróbowany, ponieważ trzy silniki „wzrostu” w ciągu ostatnich 20 lat – rosnące zadłużenie, finansjalizacja i globalizacja – słabną.
Podsumowując: MMT jest przedstawiane jako rozwiązanie „problemu” niedostatecznego finansowania rządowego, ale to nie jest prawdziwy problem: prawdziwym problemem jest siła nabywcza waluty fiducjarnej, która zostanie wyemitowana w bilionach dolarów.
Życie pod MMT
Jak więc będzie wyglądało życie pod MMT?
In Część 2 – Życie pod MMT: samonapędzająca się, inflacyjna pętla sprzężenia zwrotnego, przyjrzymy się skutkom nowej masowej kreacji pieniądza i bodźców fiskalnych programu.
Jest to najnowszy z serii postów dotyczących MMT (Nowoczesnej Teorii Monetarnej) i związanych z nią kwestii związanych z pieniędzmi. Poprzednie artykuły:
- MMT brzmi świetnie w teorii. . . Ale (Lance Roberts i Michael Lebowitz)
Krótka krytyka „MMT brzmi świetnie w teorii… ale” (Dirk Ehnts)
Połączenie operacji monetarnych z opcjami polityki publicznej jest mylące w publicznej debacie MMT (Sig Silber)
MMT: opisowy i nakazowy (Clint Ballinger)
Współczesne szaleństwo monetarne (Jan Mauldin)
The Economist: Fałszywe przedstawienie MMT (Dirk Ehnts)
Jak korzystać z polityki publicznej, aby kierować akumulacją w kierunku cnotliwych celów (Carmine Gorga i Michael Emmett Brady)
Komentarze dotyczące „Współczesnego szaleństwa monetarnego” (Sig Silber)
Współczesna teoria monetarna jest w marcu (William K. Czarny)
Odpowiedź na trolling Douga Henwooda w Jakobin (L. Randall Wray)
Dokument tygodnia: Pieniądze nami manipulują (John Lounsbury)
Czy potrzebujemy banków centralnych? (Richard A. Werner)
Czy banki centralne są potrzebne: odpowiedź (Derryl Hermanutz)
Czy skarbowi USA mogą zabraknąć pieniędzy, gdy nie może tego zrobić rząd USA? (Eric Tymoigne)
Dokument tygodnia: Princes of the Yen (John Lounsbury)
Funkcjonalna definicja współczesnej teorii monetarnej (L. Randall Wray)
MMT zajmuje centralną scenę, a prawosławni ekonomiści mają dziwaka (William K. Czarny)
Współczesna teoria monetarna to przepis na hiperinflację (Dawid Youngberg)
„Naród Nowego Meksyku” ilustruje zasady MMT (Sig Silber)
Polityka pieniężna zajmuje centralne miejsce: MMT, QE czy banki publiczne? (Ellen Brown)
Sukcesy w zakresie przewidywania i polityki naukowców MMT — część A (William K. Czarny)
Jak deficyty rządowe finansują prywatne oszczędności? (DT Cochrane)
Larry Kotlikoff On The Big Con (Jan Mauldin)
Czego nauczyłem się w obozie Kotok (Jan Mauldin)
Demistyfikacja tajemnicy długu (Dan Lieberman)
Rozmowa z Ericiem Tymoigne na temat MMT vs SMT (Dawid Andolfatto)
.