autor gościnny Elliott Gue, Redaktor współpracujący, Inwestowanie codziennie
Inwestowanie codziennie Artykuł tygodnia
Indeks S&P 500 zdołał nieznacznie odbić się w ciągu ostatniego tygodnia, ale ta odrobina pozytywnych wiadomości nie oznacza końca szerszej korekty rynkowej, która rozpoczęła się na początku kwietnia. Zwyżka z zeszłego tygodnia jest tym, co traderzy nazywają odbiciem „wyprzedaży”.
Chociaż akcje mogą odbić się nieco bardziej od obecnych poziomów, radzę inwestorom wykorzystać ten wzrost jako okazję do zabezpieczenia swoich portfeli przed dalszymi spadkami na szerszym rynku.
Od kilku miesięcy zmniejszam ryzyko w Personal Finance Portfolio wzrostu, sprzedając wieloletnie rekomendacje, które wykazywały ogromne zyski i handlując znacznie powyżej moich rekomendowanych cen kupna, takich jak gigant technologiczny IBM (NYSE: IBM).
Zalecam również, aby inwestorzy zwiększyli swoją ekspozycję na bardziej defensywne grupy, takie jak podstawowe akcje konsumenckie. Ten sektor obejmuje firmy spożywcze, takie jak rekomendacja Portfolio Wzrostu Kraft Foods (NYSE: KFT).
W szczególności nadal faworyzuję podstawowe akcje konsumenckie, które oferują przyzwoitą wydajność i podatność na katalizatory wzrostu, które są niezależne od warunków rynkowych. Kraft, na przykład, zapewnia 3-procentową stopę dywidendy i powinien skorzystać z planowanego podziału firmy na dwie różne spółki notowane na giełdzie.
Kraft stworzy północnoamerykańską firmę spożywczą, która będzie wypłacać znaczną dywidendę i sprzedawać takie produkty, jak kawa Maxwell House i mięso Oscar Mayer, a także międzynarodowy sklep z przekąskami, który sprzedaje ciastka Oreo, gumę Trident i czekoladki Cadbury. Kraft planuje rozdzielić swoje sprawozdania finansowe w drugim kwartale 2012 roku i sfinalizować podział przed końcem roku.
Tego rodzaju ruchy obronne nie ochronią całkowicie Twojego portfela, gdy nastąpi szersza wyprzedaż na rynku, ale mogą ograniczyć Twoją stratę i utrzymać Twój kapitał w stanie nienaruszonym, abyś mógł czerpać zyski z ewentualnego wzrostu.
Bardziej agresywne taktyki
Dla osób o bardziej agresywnym stylu inwestowania jest to również dobry moment, aby załadować kilka żywopłotów, aby zabezpieczyć się przed ryzykiem spadkowym. w Strateg ds. Energii, polecam zająć stanowisko w Fundusz ProShares Short S&P 500 (NYSE: SH), fundusz giełdowy (ETF), który śledzi odwrotność dziennych wyników S&P 500. Oznacza to, że gdy S&P 500 spada o 1 procent w danej sesji, ProShares powinien zwyżkować o około 1 procent .
Odwrócone ETF-y, takie jak ProShares, nie są niezawodnymi instrumentami i przez dłuższy czas mogą doświadczyć znacznych błędów śledzenia. Chociaż ETF został zaprojektowany do śledzenia odwrotnych dziennych wyników S&P 500 i zrobił to całkiem pomyślnie, nie oznacza to, że ETF będzie doskonale podążał tą ścieżką przez okres 1-2 miesięcy.
To powiedziawszy, w poprzednich cyklach ograniczania ryzyka, takich jak latem 2010 i 2011, ProShares odnotował znaczny wzrost i może pomóc zrekompensować straty w innych segmentach Twojego portfela. Docelowo spodziewam się, że S&P 500 spadnie do około 1,220, czyli około 100 punktów poniżej obecnego kursu, zanim ta korekta się zakończy.
Trzy podstawowe czynniki napędzają ten spadek: trwający kryzys zadłużenia państwowego w Europie, słabsze dane gospodarcze z USA i zbliżający się klif fiskalny w USA. Jak przewidywałem od jakiegoś czasu w PF co tydzień, dane gospodarcze w USA złagodniały w ostatnich tygodniach, ponieważ sezonowe wiatry z tyłu spowodowane jedną z najcieplejszych zim w historii Stanów Zjednoczonych osłabły.
Ten trend może być przeszkodą dla akcji jeszcze przez kilka tygodni, chociaż zachęca mnie niedawna stabilizacja danych. Początkowe liczby bezrobotnych w USA ponownie spadają, a wskaźnik menedżera ds. zakupów (PMI) dla przemysłu znajduje się w połowie lat 50., co zwykle sugeruje solidny wzrost gospodarczy. Amerykański konsument prawdopodobnie również odczuje wzrost w wyniku spadku cen ropy naftowej i detalicznych benzyn, podobnie jak rozpocznie się letni sezon samochodowy. Konkluzja: jest zdecydowanie za wcześnie, aby sygnalizować „wszystko jasne” dla gospodarki, ale pogorszenie danych ekonomicznych nie jest tak poważne jak rok temu.
Bałagan w Europie
Mówiąc najprościej, Europa to bałagan. Na pierwszych stronach gazet dominują obecnie chroniczne nieszczęścia Grecji, a krajowi grozi wyrzucenie ze strefy euro, jeśli 17 czerwca wybierze rząd przeciwny oszczędnościom. Obecne szanse na wyjście Grecji ze strefy euro na InTrade.com wynoszą około 40 procent. do końca 2012 roku i 60 proc. do końca przyszłego roku.
Niemniej jednak plaga zadłużenia w strefie euro skłania przywódców UE do podjęcia dodatkowych kroków w celu złagodzenia kryzysu. W szczególności osłabiać się może sprzeciw Niemiec wobec takich działań, jak emisje obligacji strefy euro. Cieszę się również, że rentowność włoskich 10-letnich obligacji nadal znacznie poniżej 6%, co jest oznaką rosnącego zaufania rynku do wysiłków podejmowanych przez technokratyczny rząd Mario Montiego w celu zrównoważenia krajowego budżetu.
Zbliżający się klif fiskalny w Stanach Zjednoczonych pozostaje przeszkodą dla akcji. Jeśli Kongres nic nie zrobi przed końcem roku, kraj stanie w obliczu największego spadku fiskalnego od II wojny światowej. Lista korekt fiskalnych obejmuje zarówno podwyżki podatków, jak i cięcia wydatków. Jest mało prawdopodobne, aby pojawiły się duże ruchy kompromisowe przed listopadowymi wyborami, ale są duże szanse, że rząd USA pozostanie podzielony niezależnie od tego, czy wygra Barack Obama, czy Mitt Romney, a różne partie będą kontrolować Kongres i prezydenturę. Przed końcem roku lub na początku 2013 r. istnieje prawdopodobieństwo, że wielka okazja odroczy część lub całość zaplanowanego zacieśnienia fiskalnego.
Akcje prawdopodobnie będą nadal spadać latem tego roku, ale żaden z wyżej wymienionych czynników nie jest śmiertelnym ciosem dla gospodarki. Nadal uważam tę wyprzedaż za paskudną korektę w ramach szerszego trendu wzrostowego, a nie za początek nowej bessy. Podtrzymuję mój pogląd, że gospodarka Stanów Zjednoczonych będzie rosła w słabym tempie od 2 do 3 procent w ciągu najbliższych 12 miesięcy, podobnie jak w ciągu ostatniego roku.
Inwestorzy długoterminowi powinni uznać tę wyprzedaż za doskonałą okazję do zakupu akcji po atrakcyjnych cenach. Moimi ulubionymi zakupami podczas spadków na rynku są grupy o wysokiej rentowności, takie jak spółki komandytowe (MLP). Należy pamiętać, że MLP nie są odporne na szerszą sprzedaż na rynku. Rzeczywiście, jednym z tematów tegorocznej konferencji inwestorów MLP w Greenwich w stanie Connecticut był fakt, że w ciągu ostatnich kilku tygodni wiele MLP w rzeczywistości spadało szybciej niż cały rynek. Dzieje się tak dlatego, że rynki są w trybie „od ryzyka”, co oznacza, że inwestorzy realokują pieniądze ze wszystkich akcji i towarów na rzecz amerykańskich obligacji rządowych i gotówki, niezależnie od podstawowych czynników fundamentalnych.
W wielu przypadkach niedawna wyprzedaż daje inwestorom możliwość zakupu MLP przy rentownościach od 1 do 3 procent wyższych niż było to możliwe zaledwie miesiąc lub dwa temu. Inwestorzy chcący wejść na arenę MLP powinni rozważyć podzielenie zamierzonej inwestycji na trzy lub więcej transz, zainwestowanie jednej transzy kapitału teraz i wykorzystanie dalszych spadków na szerszym rynku w celu zwiększenia swoich pozycji. W ciągu ostatnich kilku lat grupy o wysokiej rentowności, takie jak MLP, szybciej się odradzały niż szerszy rynek.
Powiązane artykuły
Artykuły inwestycyjne przez Elliotta Gue
O autorze
Elliott H. Gue jest redaktorem Personal Finance, kompleksowe źródło porad inwestycyjnych mających wpływ na rynek, a także współredaktor Inwestowanie codziennie. Pan Gue przeczesuje świat w poszukiwaniu najlepszych inwestycji – czy to będzie zapasy wzrostowe, obligacje, Mistrzowskie spółki komandytowe lub towary – aby budować i chronić swoje bogactwo bez względu na to, co robi „rynek”. Pan Gue zapewnia dogłębne wglądy i analizy, które przebijają się przez szum i szum, aby ujawnić prawdę o gospodarce, rynku i Twoich inwestycjach.
Pan Gue jest także redaktorem Strateg ds. Energii, pomagając abonentom czerpać zyski z ropy i gazu, a także z najnowocześniejszych technologii, takich jak LNG, CNG, płynny gaz ziemny i zapasy uranu.
Przez pięć lat pracował i mieszkał w Europie, gdzie ukończył studia magisterskie z finansów na Uniwersytecie Londyńskim, najwyżej oceniany program w tej dziedzinie w Wielkiej Brytanii. Uzyskał również tytuł licencjata w dziedzinie ekonomii i zarządzania na Uniwersytecie Londyńskim University of London, który ukończył studia wśród najlepszych 3 procent swojej klasy. Pan Gue był pierwszym amerykańskim studentem, który ukończył studia w tej szkole biznesu.