Ekonprzecięcie: FSB (Financial Stability Board), globalna komisja, której zadaniem jest określenie słabości systemu finansowego, którymi należy się zająć, aby zapobiec kolejnemu globalnemu kryzysowi finansowemu, opublikowała na początku tego tygodnia raport, który był bardzo krytyczny wobec zdecentralizowanego charakteru amerykańskiego systemu regulacyjnego ubezpieczeń. (Patrz GEI News 29 sierpnia 2013 r.) NAIC (Krajowe Stowarzyszenie Komisarzy Ubezpieczeniowych) odpowiedziało energicznie oświadczeniami komisarza ds. ubezpieczeń w Connecticut.
Raport FSB wyszczególnił szereg konkretnych obszarów wymagających poprawy (patrz lista w Wiadomości GEI artykuł), a odpowiedzią NAIC jest to, że FSB po prostu nie uznaje, że rzekome braki są objęte procesem wykorzystującym kolegia nadzorcze.
Life Health Pro cytuje Toma Leonardiego, komisarza ds. ubezpieczeń w Connecticut, który zasiada w Komitecie Wykonawczym Międzynarodowego Stowarzyszenia Nadzorców Ubezpieczeniowych (IAIS) i przewodniczy grupie zadaniowej ds. stabilności finansowej NAIC:
"...FSB odrzuciło to, co robimy dobrze i skupiło się na innych rzeczach, które moim zdaniem nie są tak ważne".
Kolejny fragment z Życie Zdrowie Pro w sprawie oświadczeń Leonardiego:
"...zamiast tego była to scentralizowana struktura, która okazała się porażką podczas kryzysu gospodarczego w 2008 r., a Urząd Nadzoru Oszczędności (OTS) był odpowiedzialny za niedopatrzenie upadającego AIG, podczas gdy zdecentralizowany system regulacji ubezpieczeń okazał się odporny. "
Leonardi mówi, że założeniem FSB jest „absurd“. Powiedział dalej:
"Po co przechodzić z systemu, który działa, a przejść do takiego, który zawiódł? To całkowicie nielogiczne. Inną rzeczą jest to, że ludzie z Unii Europejskiej próbują analizować USA To jest jak fan Yankee wybrany do osądzenia Red Sox".
Leonardi był „rozczarowany” że Ministerstwo Skarbu USA zaakceptowało raport FSB, używając języka wspierającego, który sugerował zgodę z zaleceniem zwiększenia uprawnień US FIO (Federal Insurance Office), które do tej pory odgrywało ograniczoną rolę w amerykańskich regulacjach ubezpieczeniowych w porównaniu z komisarzami stanowymi .
Komentarz redakcyjny: Odpowiedź rzecznika NAIC jest przewidywalną reakcją chroniącą murawę. Czynniki nie wymienione w odpowiedzi obejmowałyby:
- System kolegiów nadzorczych ma charakter wyłącznie doradczy – nie ma uprawnień przydzielonych kolegiom – wszelkie uprawnienia pozostają w gestii poszczególnych państw.
- Redukcja federalnej agencji regulacyjnej do statusu eunucha stwarza słomkowy argument. Idea realnej regulacji finansowej przez władze federalne została całkowicie zniszczona przez działania polityczne w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Oczywiście przepisy federalne zawodzą, gdy organy regulacyjne nie sprawują żadnej władzy. Przeczytaj obszerne pisma Billa Blacka na ten temat.
- Oddzielne departamenty ubezpieczeniowe dla każdego stanu tworzą sztuczne bariery dla konkurencji w branży ubezpieczeniowej. Regulowana konkurencja na skalę krajową byłaby znacznie bardziej efektywna i przyniosłaby znaczne korzyści konsumentom. Oczywiście rentowność niektórych (większości?) ubezpieczycieli byłaby zmniejszona.
Źródła:
- Leonardi, raport NAIC slam FSB o amerykańskim systemie ubezpieczeniowym (Elizabeth Festa, Życie Zdrowie Pro, 30 sierpnia 2013)
- Agencja międzynarodowa: Amerykańskie przepisy ubezpieczeniowe wymagają zmian (Wiadomości GEI, 29 sierpnia 2013)