Ekonprzecięcie: Pisanie dzisiaj w The New York TimesSpecjalny inspektor generalny TARP Neil Barofsky mówi, że ratowanie banków zakończyło się sukcesem, ale zawiodło kraj. Mówi, że kraj skorzystał na uniknięciu krachu systemu finansowego, ale inne pomiary pokazują, że proces ten miał niewiele innych zalet niż uratowanie systemu bankowego.Barofsky pisze:
Chociaż nie ma wątpliwości, że kraj skorzystał na uniknięciu załamania systemu finansowego, nie może to być jedyna miara, według której mierzy się spuściznę TARP. Ustawodawstwo, które stworzyło TARP, ustawę o nadzwyczajnej stabilizacji gospodarczej, miało znacznie szersze cele, w tym ochronę wartości domu i zachowanie własności domu.
Te cele zorientowane na Main Street nie były, jak sugeruje teraz Departament Skarbu, zwykłym ubiorem, który należało tylko „brać pod uwagę”. Stanowiły one raczej centralną część kompromisu z niechętnymi członkami Kongresu do oddania głosu, który w wielu przypadkach okazał się politycznym samobójstwem.
Nacisk ustawy na zachowanie własności domu był szczególnie istotny dla przejścia. Kongresowi powiedziano, że TARP zostanie wykorzystany do zakupu kredytów hipotecznych o wartości do 700 miliardów dolarów, a aby uzyskać niezbędne głosy, Ministerstwo Skarbu obiecało, że zmodyfikuje te hipoteki, aby pomóc walczącym właścicielom domów. Rzeczywiście, ustawa wyraźnie nakazuje wydziałowi właśnie to zrobić.
Niewiele jednak zrobiło, aby dotrzymać tego legislacyjnego porozumienia. Niemal natychmiast, jak pozwala na to szeroki język ustawy, plan Ministerstwa Skarbu dotyczący TARP przesunął się z zakupu kredytów hipotecznych na wlew setek miliardów dolarów do największych instytucji finansowych w kraju, co nastąpiło wraz z wyraźną obietnicą, że przywrócić kredyty.
Barofsky zwraca uwagę, że pakiet ratunkowy przyniósł korzyści tylko dużym bankom, które są teraz o 20 procent większe niż przed kryzysem. Wydaje mu się, że proces ten ugruntował dla wielkich banków stały status zbyt duży, by upaść.
On pisze:
Niewłaściwe zarządzanie przez Skarb Państwa TARP-em i lekceważenie celów TARP-u przy głównej ulicy – czy to zrodzone z niekompetencji, nieśmiałości w obliczu kryzysu, czy też nastawienia zbyt ściśle powiązanego z bankami, które miał kontrolować – mogły tak nadszarpnąć wiarygodność rządu jako całość, że przyszli decydenci polityczni mogą nie być politycznie niezdolni do podjęcia niezbędnych kroków w celu uratowania systemu następnym razem, gdy pojawi się kryzys.
Źródło: The New York Times