Scenariusz Kyle'a Pennella, PowerScout
Australia jest ósmym co do wielkości producentem energii słonecznej na świecie, z zainstalowaną mocą ponad 4,000 megawatów. A jeśli chodzi o gospodarstwa domowe, to Australia ma najwyższy wskaźnik penetracji energii słonecznej na świecie – w panele słoneczne jest wyposażone całe 15 procent wszystkich australijskich gospodarstw domowych (niektóre szacunki wskazują na nawet 20 procent). Z kolei w USA mniej niż jeden procent wszystkich gospodarstw domowych posiada panele słoneczne. A w Belgii, która szczyci się drugim na świecie wskaźnikiem penetracji gospodarstw domowych energią słoneczną, zaledwie 7.45 procent wszystkich domów jest wyposażonych w panele słoneczne.
Udostępnij ten artykuł – Idź na samą górę strony, po prawej stronie, aby zobaczyć przyciski mediów społecznościowych.
Źródło: Australijskie Stowarzyszenie Dostaw Energii
W niektórych rejonach kraju stawki instalacyjne są znacznie wyższe. W Australii Południowej i Queensland odpowiednio 25 i 24 procent wszystkich gospodarstw domowych posiada panele słoneczne. Niektóre z przedmieść wokół Adelajdy i Brisbane zgłosiły, że współczynniki instalacji solarnych w budynkach mieszkalnych przekraczają 50 procent.
Źródło: Australijskie Stowarzyszenie Dostaw Energii
Kilka czynników przyczyniło się do tego, że Australia stała się światowym liderem w dziedzinie instalacji fotowoltaicznych na dachach.
Podobnie jak większość innych krajów rozwiniętych, Australia przyjęła pewne skromne cele w zakresie energii odnawialnej, aby pomóc krajowi w kierunku zrównoważonej przyszłości i złagodzić negatywne skutki zmian klimatycznych.
Niektóre z przedmieść wokół Adelajdy i Brisbane zgłosiły, że współczynniki instalacji solarnych w budynkach mieszkalnych przekraczają 50 procent.
Podobnie jak w większości krajów świata, wytwarzanie energii elektrycznej pozostaje największym źródłem emisji gazów cieplarnianych w Australii, a produkcja energii w sektorze mieszkaniowym i komercyjnym odpowiada za około 28 procent wszystkich emisji w kraju. Przekształcenie krajowych wzorców produkcji energii elektrycznej może zatem radykalnie zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych i pomóc w ograniczeniu zmian klimatycznych.
Dlatego Australia zamierza obecnie produkować 50 procent swojej energii ze źródeł odnawialnych, w tym energii słonecznej, do 2030 roku. Aby osiągnąć ten cel, kraj będzie musiał rozwinąć co najmniej 14 dodatkowych gigawatów energii odnawialnej na skalę użytkową w ciągu najbliższych 12 lat. (Powinno to być łatwe do osiągnięcia; Chiny wyprodukowały dodatkowe 20 gigawatów energii wiatrowej tylko w 2014 r.)
Oprócz obaw związanych z klimatem do większych inwestycji w energię słoneczną skłoniły również bardziej ogólne obawy środowiskowe dotyczące jakości powietrza i wody.
W tym celu pod koniec 2009 r. Australia zaczęła oferować hojne taryfy gwarantowane. Podobnie jak w przypadku liczników netto oferowanych przez amerykańskie zakłady energetyczne, taryfy gwarantowane oferowane przez stany i terytoria w całej Australii umożliwiły właścicielom domów otrzymywanie płatności za nadwyżkę energii odnawialnej. wyprodukowanych systemów słonecznych.
Źródło: Australijski Instytut PV (dużo więcej wykresów pod linkiem)
Inną zachętą finansową, która zachęcała do instalacji fotowoltaicznych, był program mnożnikowy kredytów słonecznych. Kiedy australijskie gospodarstwa domowe instalują panele słoneczne, otrzymują certyfikat technologii małej skali (STC). STC są oceniane zgodnie z wielkością zainstalowanej mocy systemu – im większy system, tym większa wartość STC, które można następnie sprzedać lokalnemu przedsiębiorstwu energetycznemu.
Oprócz obaw związanych z klimatem do większych inwestycji w energię słoneczną skłoniły również bardziej ogólne obawy środowiskowe dotyczące jakości powietrza i wody.
W systemie mnożnikowym pierwsze 1.5 kilowata mocy słonecznej podłączonej do sieci i pierwsze 20 kilowatów mocy słonecznej poza siecią kwalifikowały się do STC o wartości pięciokrotności standardowej stawki od lata 2009 do lata 2011. Następnie mnożnik kredytu spadł, stopniowo obniżając mnożniki kredytu do 2013 r., kiedy program został całkowicie wycofany.
Poza polityką rządową i zachętami, australijskie wzorce mieszkaniowe są również wyjątkowo przystosowane do przyjęcia dachowych paneli słonecznych. Posiadanie domu w Australii wynosi około 70 procent; wśród właścicieli domów 88 proc. mieszka w domach jednorodzinnych wolnostojących. A przy 245 metrach kwadratowych przeciętny nowy dom w Australii jest również większy niż przeciętny nowy dom w jakimkolwiek innym miejscu na świecie. Duża liczba samodzielnych domów przekłada się na wiele nieruchomości na dachach pod panele słoneczne, a duża liczba właścicieli domów umożliwia milionom Australijczyków czerpanie wielu korzyści finansowych, jakie może przynieść instalacja systemu słonecznego.
W Australii jest również dużo światła słonecznego. Bezpośrednie natężenie promieniowania słonecznego w kraju – miara tego, ile światła słonecznego pada na dany punkt – jest wyższe niż na jakimkolwiek innym kontynencie. Według analizy przeprowadzonej przez Commonwealth Scientific and Industrial Research Organisation, Australia otrzymuje tak dużo słońca, że obszar około 2,500 kilometrów kwadratowych (lub 0.03 procent australijskiej masy lądowej) może zapewnić wystarczającą ilość energii, aby zaspokoić potrzeby energetyczne całego kraju.
Siły gospodarcze również odegrały dużą rolę w skłonieniu Australii do przejścia na energię słoneczną. Australia jest jednym z wiodących konsumentów węgla na świecie. Węgiel stanowi około 70 proc. całej energii elektrycznej wytwarzanej w Australii, a gaz ziemny dodatkowe 20 proc. Z drugiej strony w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych tylko około 70 procent energii elektrycznej jest wytwarzane z paliw kopalnych; w pobliskiej Nowej Zelandii liczba ta wynosi mniej niż 33 procent.
W Australii jest również dużo światła słonecznego.
Ale chociaż Australia ma wysoki wskaźnik zużycia i obfite rezerwy węgla i gazu ziemnego, ma również wysoki wskaźnik eksportu węgla. Niespójny zestaw polityk energetycznych i klimatycznych, charakteryzujący się zbyt szybkim wycofywaniem się z energetyki węglowej bez proporcjonalnego wzrostu instalacji gazu ziemnego lub instalacji energii odnawialnej na skalę użytkową, doprowadził do szybkiego wzrostu cen energii. W latach 2003-2013 ceny energii elektrycznej w mieszkaniach wzrosły o 72 procent, a cena gazu w mieszkaniach o 54 procent. Ceny energii elektrycznej dla firm w tym samym okresie wzrosły o 60 procent.
Źródło: Reserve Bank of Australia
Dziś mieszkańcy Australii Południowej płacą ponad 0.45 centa za kilowatogodzinę, co jest jedną z najwyższych stawek za energię elektryczną na świecie. Mieszkańcy Wiktorii płacą około 0.35 dolara za kilowatogodzinę. Dla porównania średnia UE wynosi około 0.30 centa za kilowatogodzinę, a średnia w USA wynosi nieco poniżej 0.15 dolara za kilowatogodzinę.
Źródło: Parlament Australii
Instalując panele słoneczne, właściciele domów mogą jednak zasadniczo obniżyć cenę, jaką płacą za energię elektryczną przez okres co najmniej 25 lat (średni okres gwarancji na panel). A ponieważ przeciętny system zwraca się po około pięciu latach, ekonomia energii słonecznej nadal faworyzuje właścicieli domów.
Ten splot czynników – subsydia rządowe i zachęty, obawy dotyczące zmian klimatycznych oraz wysokie ceny energii – doprowadził do powstania dużego i odnoszącego sukcesy mieszkaniowego przemysłu fotowoltaicznego. (Niektórzy uznali to za nieco zbyt udane. W 2013 r., największy zakład energetyczny w Queensland spalający węgiel, Stanwell Corp., oskarżył, że wysoka penetracja dachowych paneli słonecznych była powodem, dla którego firma nie osiągnęła zysku w tym roku.)
Ale instalacje słoneczne nie wykazują oznak spowolnienia. Chociaż oczekuje się, że ceny energii elektrycznej spadną w większości kraju w ciągu najbliższych dwóch lat, długoterminowe perspektywy pozostają stosunkowo niepewne. Ponadto Australia nie jest już na dobrej drodze do osiągnięcia ani skromnego celu redukcji emisji gazów cieplarnianych uzgodnionego w ramach paryskiego porozumienia klimatycznego, ani bardziej agresywnego zalecenia krajowego organu ds. zmian klimatu. I pomimo wysokiego światowego rankingu instalacji słonecznych na dachach, zaledwie 3% całkowitej energii elektrycznej w Australii pochodzi z energii słonecznej.
Innymi słowy, jest dużo miejsca (i rosnąca potrzeba) na rozwój energii słonecznej, zwłaszcza w skali użytkowej. W 300 r. kraj ten miał w sumie zaledwie 2015 megawatów mocy słonecznej na skalę przemysłową, podczas gdy sama Kalifornia miała ponad 7,000 megawatów. Ale Australia szybko zwiększa skalę swoich elektrowni słonecznych, z ponad 17,500 XNUMX megawatami projektów na skalę użyteczności publicznej w przygotowaniu.
… pomimo wysokiego światowego rankingu instalacji słonecznych na dachach, zaledwie 3% całkowitej energii elektrycznej w Australii pochodzi z energii słonecznej.
Podobnie jak dachowe systemy fotowoltaiczne, projekty na skalę użyteczności publicznej znacznie korzystają z hojnych dotacji rządowych, w tym z programu pożyczek w wysokości 250 milionów dolarów od Clean Energy Finance Corporation, będącego własnością rządu banku rozwoju, oraz funduszu o wartości 100 milionów dolarów od Australijskiej Agencji Energii Odnawialnej.
Ponieważ zarówno publiczne, jak i prywatne inwestycje w energię słoneczną stale rosną, jest tylko kwestią czasu, zanim całkowita moc słoneczna Australii będzie konkurować nawet z USA, Chinami i innymi czołowymi producentami energii słonecznej na świecie.